- Inauguracja roku szkolnego 2009/2010
- IX Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru
- Spotkanie modzieży w Serpelicach
- 70.rocznica agresji sowieckiej na Polskę
- Ocalić od zapomnienia…
- Dzień Edukacji Narodowej
- Ślubowanie gimnazjalistów
- Ślubowanie uczniów klas pierwszych sp
- 91 Rocznica Odzyskania Niepodległości przez Polskę
- Cecyliada 2009
- Katyń 1940r.
- Wyprawa - nie tylko w przeszłość
- Drohiczyn - miasto na drodze?
- Spotkanie opłatkowe
- Spotkanie z mieszkańcami Domu Starców w Nurcu
- Podsumowanie akcji
- WIELKA LOTERIA NA RZECZ ZAKUPU LEKTUR SZKOLNYCH
- W zimowej scenerii
- Szlakiem powstania styczniowego… na saneczkach
- Choinka noworoczna maluchów
- Origami
- Integracyjna wycieczka gimnazjalistów do Białegostoku
- Sybiracy
- Konkurs Palmy Wielkanocnej
- Dzień Ziemi
- Dzień Patrona
- Wyprawa do Dubicz Cerkiewnych
- Wycieczka na Św. Górę Grabarkę
Inauguracja roku szkolnego 2009/2010
1 września 2009; początek roku szkolnego
Dzień ten kojarzony jest przede wszystkim zrozpoczęciem roku szkolnego. Uczniowie nie przepadają za tą datą. Nic dziwnego. W uszach ciągle jeszcze szum wakacyjnej przygody. Ciało i duch wciąż jeszcze daleko od żmudnych obowiązków. Nauczyciele – wiem to z autopsji – też za tym dniem nie przepadają. Najważniejsze jednak to dobrze zacząć. Potem jest już tylko satysfakcja, poczucie dobrze spełnionego obowiązku i wiedza, która tak bardzo przydaje się w dorosłym życiu.
Na początku września musimy też wracać pamięcią do tragicznych wydarzeń sprzed wielu lat. Bolesne są to wspomnienia, ale pamiętać musimy. Inaczej nie będziemy wiedzieli, skąd wychodzimy i dokąd zmierzamy.
„Czas leczy rany, wspomnienia zapełniają pustkę, pamięć buduje naród... Bóg dał ludziom Wiarę, Nadzieję i Miłość. 1 września to one pchały ludzi do walki o Ojczyznę. Gdy ginęli Synowie i Córki Polski, Miłość cierpiała w ciszy, Wiara dawała siłę, a Nadzieja trzymała przy życiu. Dziś mija 70 lat od wybuchu II wojny światowej. W tym czasie wyrosły nowe lasy, odrodziły się miasta, przeminęły pokolenia i zmieniły się realia. Pozostaliśmy my.
Od nas zależy, czy pozwolimy umrzeć wspomnieniom o największej tragedii w dziejach ludzkości. Przecież nie mówimy o historii. Mówimy o pamiętaniu…”. Te słowa pochodzą ze scenariusza uroczystości – napisanego przez Annę Rzepniewską – i najlepiej oddają atmosferę tych kilku chwil spędzonych razem. Akademię przygotowali wychowawcy i uczniowie klas trzecich naszego gimnazjum, czyli: Barbara Sęk i klasa IIIb, Jan Rzepniewski i klasa IIIa, Marek Chrom i klasa IIIc. Czasu było niewiele, próby nie napawały optymizmem, ale premiera wypadła nie najgorzej - gościom i słuchaczom ponoć bardzo się podobało. Ten fakt bardzo cieszy, gdyż stanowi największą nagrodę za trudy i stres.
Cóż jeszcze można powiedzieć. Mieliśmy sporo gości, pogoda też stanęła na wysokości zadania. Wszyscy słuchali w ciszy i skupieniu, chociaż nie wszyscy wszystko zrozumieli. Dla większości uczniów - szczególnie tych najmłodszych – poezja była trudna w odbiorze, a wydarzenia, które wspominaliśmy, to niemal prehistoria, ale nic nie szkodzi. Kiedyś dorosną i zrozumieją. Najważniejsze, że są świadkami i przeniosą pamięć następnym pokoleniem. Tak właśnie żyje naród.
„W końcu cichną wybuchy i nadchodzi upragniony czas pokoju… Dziś rozpoczynamy nowy rok szkolny. Szkoła to nie tylko nauka, nauka to nie tylko zeszyty. To przede wszystkim poznawanie siebie; przygotowanie do życia, w którym nie może być miejsca na wojny… (bo przecież):
Uczę się ciebie człowieku. Powoli się uczę, powoli. Od tego uczenia trudnego Raduje się serce i boli.(...)
Spróbujmy nie martwić się tym, że znowu jest pierwszy września. Cieszmy się raczej perspektywą dni, których nie znamy, a które z pewnością dostarczą nam wielu miłych przeżyć. Wszystko zależy od punktu widzenia, a optymizm to podstawa.”
Tak zakończyliśmy uroczyste spotkanie i tak... rozpoczęliśmy prozę życia. 17 września było jeszcze bardziej uroczyście, ale to już inna historia.
Jan Rzepniewski